Mamy klucze do mieszkania yupiii, czas najwyższy zacząć wykańczać nasze wymarzone mieszkanie. Do tej pory z pracami remontowo budowlanymi miałam tyle wspólnego ile odcinków Dekoratorni zdołałam obejrzeć ;).
Na pierwszy ogień idzie łazienka. Nasza niestety jest niewielkich rozmiarów dlatego stanowiła nie lada wyzwanie. Na 3m2 trzeba uzyskać maksimum użyteczności, bez efektu zagraconego pomieszczenia . Po wcześniejszych dyskusjach, założyliśmy, że nie będziemy ingerować w istniejącą instalacje hydrauliczno-kanalizacyjną, czego konsekwencją będzie mniejszy bałagan ale z drugiej strony jeszcze mniejsze pole do działania.
Początkowo projekt powstał... w mojej głowie. Niestety inspirację zaczerpnięte z gazet i stron internetowych bez wcześniejszej konfrontacji ich z rzeczywistością okazały się pasmem kompromisów i frustracji. Popełniłam jeden z najczęściej popełnianych błędów, projektantów amatorów, zasugerowałam się pięknymi zdjęciami zamiast na trzeźwo przeanalizować możliwości jakie stwarza pomieszczenie.
Po pierwszych aranżacyjnych porażkach przyszła pora na konkrety. Po dokładnym wymierzeniu pomieszczenia, zaznaczeniu istotnych punktów (tzw. gniazdek, rurek i innych ustrojstw), postanowiłam zrobić mój pierwszy amatorski projekt. Rzut z góry i uproszczoną wersja 3D naszej łazienki zamieszczam poniżej.
Wybór WC
Pierwszym zamysłem na toaletę było eleganckie podtynkowe WC, niestety okazało się, że standardowe stelaże, a nawet i te w wersji slim ( zwróćcie uwagę, że są droższe, sam stelaż kosztuje ok. 500 zł) zajmują więcej miejsca niż się spodziewałam. Musiałam z bólem serca z niego zrezygnować i pozostać przy klasycznej toalecie.
Wanna czy prysznic
Postanowiliśmy na zabudowaną wannę. Wybór pomiędzy wanną, a prysznicem warto skonfrontować nie tylko z naszymi obecnymi ale też z przyszłymi potrzebami. Dodatkowo warto pamiętać, że w niektórych pomieszczeniach prysznic wbrew pozorom, wcale nie okaże się korzystniejszym rozwiązaniem, tak właśnie było w naszym przypadku. Gdybyśmy wstawili prysznic, musielibyśmy kupić mikroskopijną umywalkę- a małych rozmiarów urządzeń i armatury staram się unikać, bo wcale nie sprzyja to uzyskiwaniu dodatkowej przestrzeni, wręcz przeciwnie- optycznie może wydawać się ona jeszcze mniejsze.
Umywalka
W pierwszej wersji mojego projektu miała być ta piękna, duża, okrągła misa umieszczona na stelażu, który byłby wyłożony płytkami. Niestety rzeczywistość bywa brutalna. W naszym układzie łazienki taki rodzaj umywalki nie dawałby pożądanego efektu, z prostego powodu, brak odpowiedniej ilości miejsca. Postanowiliśmy więc połączyć umywalkę z praktycznymi półkami poniżej. Dlatego ostatecznie z okrągłej umywalki zrobiła się prostokątna :)
Pralka?
I nagle okazuje
się że w tak mikroskopijnym pomieszczeniu, architekci postanowili
zmieścić jeszcze pralkę! Wiedziałam, że nie mogę na to pozwolić, choćbym
miała prać ręcznie, nie będzie pralki w łazience (wersje slim, też byłyby za duże). Chciałam zachować odrobinę przestrzeni, w tym pomieszczeniu.... na szczęście jest możliwość umieszczenia pralki w kuchni, a jak się nie uda to nie będziemy prać :)))
To na tyle pierwszych potyczek z łazienką, projekt już jest, płytki prawie wybrane (ale o tym później) czyli jeden zero dla nas :)